Przypadkowy pocisk wystrzelony podczas interwencji policji zmienia życie młodego chłopaka, dwóch policjantów, córki dyplomaty, zdradzającej żony i ekskonsula. Wszystko zaczyna się od wizyty Victora w domu Eleny. Dziewczyna wpuściła go przypadkowo, przekonana, że to dealer narkotyków. Na odgłos szamotaniny sąsiedzi wzywają policję.
Facet siedzi na wózku na który trafił ratując swoją przyszłą żonę... ona podchodzi do niego i mówi że pieprzyła się całą noc z facetem, który go na ten wózek posłał. Almodovar jak zwykle opowiada mało prawdopodobne historie... Dla mnie rewelacja.
Związki międzyludzkie zawiłe jak w 1000 odcinkowej telenoweli, dialogi tak samo żywcem wzięte z latynoskich teleprodukcji a jakimś cudem składają się na świetny film.
Ciekawe jest także to że nie mamy tutaj wyraźnego pozytywnego bohatera (ani tak do końca negatywnego). Każdy ma coś na sumieniu i każdego można o coś...